Wiosenna czy romantyczna?

Pierwszego dnia wiosny każdy musiał mieć w szkole wiosenny kapelusz, każdy w klasach 1-3. Nie miałam pomysłu, tylko chęci … więc powstał naszyjnik, który pokazałam we wcześniejszym wpisie. W końcu wymyśliłam, że kapelusz zrobię z wikliny papierowej, z której nigdy jeszcze nic nie zrobiłam. Ukręciłam mnóstwo rurek i nawet coś uplotłam, ale niestety … muszę poćwiczyć 😉

W akcie desperacji chciałam jechać kupić, oczywiście z dziwnym poczuciem winy, ale wszędzie słyszałam, że to nie jest sezon na kapelusze. Nie było rady, uszyłam.

IMG_6275

Wykrój wykorzystany był przeze mnie już przy trzech innych kapeluszach: dwustronny, letni i biały, do którego użyłam tę samą haftowaną tkaninę.

IMG_6276

IMG_6285

Kwiatki w krokusowych kolorach dla ułatwienia i przyspieszenia pracy nakleiłam na cienką flizelinę i całość przyszyłam na gotowym kapeluszu.

IMG_6273

IMG_6271

IMG_6287

IMG_6284

IMG_6283

IMG_6281

Kapelusz był obowiązkowy, ale można też było mieć jakiś ciuch ekologiczno-recyklingowy, dlatego wykopałam spódnicę z papieru toaletowego, którą szyłam dwa lata temu na pokaz ekologiczny do przedszkola. Trochę ją zreanimowałam i ubrałam Majulę.

IMG_3283

Biała baza: kapelusz, koszulka, spódnica i rajtuzy to średnio wiosenne kolory, ale z kwiatkami całość wyglądała jak krokusy na śniegu … ewentualnie jakby Córkę wyrwano z filmu w klimacie rozważnej, romantycznej, dumnej i uprzedzonej 😉

WP_20170321_07_33_20_Pro

IMG_6288

Zimowa budka

To były bardzo spontaniczne i kameralne warsztaty 🙂 Takie lubię najbardziej, chociaż pomysł na budkę długo nie mógł przyjść. Wiedziałam tylko, że ma być szaro-różowo-biała, bo takie kolory zamówiła Majula.

Budka najpierw była sklejana, po kolei ściany, dach i podłoga. Potem malowana, oklejana, ptaszkowana, kwiatkowana, ubłyszczana i sama już nie pamiętam co jeszcze. Kwiatki też robiłam sama od podstaw, znaczy od wyciętego z arkusza pianki. Tą umiejętność nabyłam na poprzednich warsztatach. Wycinała Aga, pani uczycielka 🙂

Jak na pierwszą budkę, to efekt jest cud, miód i orzeszki. Miała być wiosenna, ale dziewczyny uznały, że ma zimowe barwy. Córa zachwycona, a to najważniejsze 😀 Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia są najlepsze, dlatego trochę jest ich dużo.

IMG_6158

IMG_6177

IMG_6175

IMG_6170

IMG_6167

IMG_6178

IMG_6163_1

IMG_6161

IMG_6160

IMG_6159

IMG_6182

IMG_6181

Foamiran – chyba się przebranżowię

Jak w temacie – odkryłam nową pasję 🙂 Zawsze bardzo mi się podobały i jak to ja musiałam się dowiedzieć z czym to się je, dlatego jak tylko pojawiła się okazja warsztatów to oczywiście z niej skorzystałam. Dodatkowo okazało się, że poprowadzi je tematyczny Mistrz i Guru czyli Agnieszka Cebula, której prace można podglądać na blogu tutaj.

IMG_61188

Profesjonalny instruktor i przesympatyczna osoba z cierpliwością przedszkolanki tłumaczyła wszystkim i każdemu z osobna, jak farbować, zwijać, ugniatać, wypychać, sklejać … żeby efekt był taki, że uczeń jest dumny, a nauczyciel pochwalił 😀

IMG_6140

Oczywiście tu i tam widać klej i ogólnie są deko ubabrane, ale jak na pierwszy raz to jest nieźle. Będę działać dalej, bo jak wiadomo trening czyni mistrza, a na razie pokazuję co mam.

IMG_6136

IMG_6130

IMG_6129

IMG_6123

IMG_6116

Te maleństwa dorabiałam w domu, żeby utrwalić metodę 😉 Kwiatuszki powstały z wykrojników projektu Anieszki i można je kupić np. tutaj.

IMG_6143

Na koniec różyczka, która bardzo bardzo bardzo mi się podoba i jestem z niej baaaardzo dumna 🙂

IMG_6122

IMG_6121

Symbole patriotyczne drugoklasisty

Wychowawczyni Majuli poprosiła mnie o zrobienie maków i ew. jeszcze innego symbolu patriotycznego, na akademię 11 listopada. Zdecydowałam się na biało-czerwone wstążki na bezpiecznej dla dzieci szpilce.

Kupiłam piękną czerwoną krepinę, a resztę potrzebnych rzeczy znalazłam w domu: czarną i zieloną bibułę, styropianowe kulki o średnicy 3 cm i patyczki po chorągiewkach.

img_5858

Dalej było już tylko gorzej, bo jak zwykle mocno przeżywałam to zadanie, jak z resztą wszystko za co się zabieram. Efekty są różne, ale żeby nie było baaardzo się staram 😀

Dłuuuuugo zwijałam płatki na patykach, a jeszcze dłużej skręcałam pręciki.

img_5868

Gruba, mięsista krepina jest idealna na takie prace i maki wyszły rewelacyjne.

img_5878

img_5876

Biało-czerwoną wstążkę o szerokości 1 cm kupiłam na Allegro. Prościzna, nie ma się czym chwalić. Obcięłam, podpaliłam i skleiłam Magikiem. Tadam!

img_5832

img_5833

Z przymocowaniem wstążki do dziecka miałam spory problem, bo przecież nie zwykła szpilka, nie agrafka, nie klej ani taśma klejąca. Szukałam i szukałam, aż w końcu znalazłam TUTAJ. Jak na moje potrzeby szpilka mogłaby być cieńsza i krótsza, ale to była desperacja, więc nie wybrzydzałam.

img_5871

img_5879

Dziewczynki miały maki, chłopcy chorągiewki, a dodatkowo wszyscy wstążki. Wyglądali bardzo galowo i bardzo patriotycznie, a piosenkę To nasza Ojczyzna Michała Witeckiego wykonali tak, że ze wzruszenia łezka w oku się kręciła 🙂